1 Nie mam złudzeń Bogdan Malach /Włodzimierz Uściński 4: 02
2 Może będzie tak Bogdan Malach / Stanisław Jackiewicz 3:29
3 Szkatułka Bogdan Malach/ Małgorzata Kaszubowska 3:48
4 Czas na miłość Bogdan Malach/ Stanisław Jackiewicz 3: 42
5 Czekam na ciebie, czekam Bogdan Malach / Stanisław Jackiewicz 3: 05
6 Niczego nie chcę Bogdan Malach / Jan Mazur 3: 25
7 Za moim oknem Bogdan Malach / Stanisław Jackiewicz 3:11
8 Każdy dzień ma swój aromat Bogdan Malach/ Jan Mazur 2: 51
9 Jesteś obok Bogdan Malach / Stanisław Jackiewicz 3: 40
10 Monday —/ Stanisław Jackiewicz 3: 58
Ta płyta wydaje się wypełniać lukę stylistyczną, jaka istnieje na polskim rynku rozrywki muzycznej. I dotyczy to zarówno strony tekstowej dziewięciu piosenek (dziesiąty utwór to kompozycja instrumentalna lidera grupy Stanisława Jackiewicza), jak jej szaty muzycznej. Dla starszych odbiorców będzie jak pocztówka wysłana przed laty, a docierająca do odbiorcy dziś, wyraźnie nawiązując do melodii i wzorów aranżacyjnych z najciekawszego okresu polskiego big-beatu i rocka, czyli lat 60. i 70. Ale przecież i całkiem młodzi odbiorcy, obeznani z rhythm and bluesem, bluesem i soul music, będą podziwiać sposób, w jaki muzycy The Workers Band wykorzystują w przebojowy sposób rozwiązania typowe dla dzisiaj obowiązującego idiomu takiej muzyki. Być może to zasługa składu muzyków, w którym spotykają się instrumentaliści różnych pokoleń, obdarzeni odmienną wrażliwością, wynikającą z różnych doświadczeń, którą przenoszą do komponowanych i wykonywanych przez siebie utworów? Nad stroną muzyczną pracowało czterech różnych kompozytorów, a instrumentaliści w swoich CV mogą zapisać udział w znaczących przedsięwzięciach estradowych.
Natomiast teksty są autorstwa jednego twórcy, Bogdana Malacha – poruszającego się swobodnie po ścieżkach tradycyjnej prozodii i konsekwentnie poddającego refleksji różne aspekty życia uczuciowego. Owe emocje przenosi w świat dźwięków dysponująca intrygującą barwą altu wokalistka Małgorzata Kaszubowska. Już dla jej interpretacji warto sięgnąć po płytę – co nie zwalnia z przekonania, że w tych dziesięciu utworach sprzęgły się umiejętności i emocje wszystkich autorów i wykonawców.
